Różności

Opowiadanie o Przyjaciółkach i magii by Abi
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Różności Strona Główna -> nasze prace,opowiadania i wiersze
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy podoba ci się opowiadanie?
Tak
33%
 33%  [ 1 ]
Nie
0%
 0%  [ 0 ]
No pewnie, czekam na następny rozdział
66%
 66%  [ 2 ]
Trochę
0%
 0%  [ 0 ]
Jest głupie!!
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 3

Autor Wiadomość
_Monrose_13
Mistrzunio
Mistrzunio



Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice Zielonej Góry

PostWysłany: Śro 11:12, 27 Cze 2007    Temat postu: Opowiadanie o Przyjaciółkach i magii by Abi

Mam nadzieję że moje opowiadanie wam się spodoba hehe. To opowiadanie ma 2 części. Niedawno zaczęłam pisać 1 część. Narazie dam tutaj 1 rozdział Wink.

Rozdział 1. Spotkanie dziewczyn.
Były sobie 4 dziewczyny, które były przyjaciółkami. Chodziły razem do 5 klasy i mieszkały na tym samym osiedlu. Nazywały się one: Ania, Karolina, Monika i Magda.
Pewnego dnia gdy szły ze szkoły i rozmawiały o wycieczce, która miała odbyć się za 2 dni, zatrzymały się przy dość ładnym domku, przy którym jeszcze nie dawno wisiała tabliczka: ,,Na sprzedaż''. Na schodach tego domu siedziała dziewczyna w wieku przyjaciółek.
-Hej, czemu nie chodzisz do szkoły?-zapytała dziewczynę Magda.
-Hej. Dopiero wczoraj się wprowadziłam.-odpowiedziała dziewczyna.
-A jak masz na imię?
-Iza a ty?
-Ja mam na imię Magda, moja najlepsza przyjaciółka to Monika, to ta z brązowymi włosami, Ania to ta co ma jasny blond włosy, a Karolina to ta co ma włosy ciemny blond.-Magda zaczęła przedstawiać dziewczyny.
Potem zaczęły rozmawiać o swoich zainteresowaniach. Iza interesowała się muzyką i modą, Ania psami i malowaniem, Karolina modą i kotami, Monika sportem i modą, Magda modą i przyrodą. Iza dołączyła do grupy przyjaciółek. Umówiła się z resztą dziewczyn o 16 na placu gdzie bawiły się dzieciaki, a nastolatki gadały o różnych rzeczach.
Właśnie wróciła mama Izy.
-Zapisałam cię do 5a. Mam nadzieję że znajdziesz sobie tam koleżanki.
-Już mam!-powiedziała radośnie Iza. - Spotkałam je gdy wracały ze szkoły.
Iza aż do 16 godziny grała na komputerze w swoją ulubioną grę The Sims 2 i poszła na spotkanie. Przyjaciółki już tam były.
-Jedziesz na wycieczkę? - spytała Ania.
-Tak jadę. To jest wycieczka nad jezioro - odpowiedziała Iza.
-Napewno będzie fajnie. Wybierzemy 5-osobowy pokój - powiedziała Karolina.
-A są takie? - zdziwiła się Iza.
-No pewnie że są! - krzyknęły chórem Ania, Karolina, Monika i Magda.
Nagle na boisko wpadł biały kot Karoli. Dziewczyny zaczęły go głaskać.
-Nazywa się Pchełka, znalazłam ją na biedną na chodniku jakiś czas temu.-powiedziała Karolina.
-Ma ładne imię-odpowiedziała Iza i pogłaskała kotka. Zaczęły się z nim bawić. Gdy zrobiło się późno, dziewczyny musiały już iść.
-Iza masz GG?-spytała Monika.
-Tak mam.
I podała numer.
Wróciły do domu i włączyły komputery. Od razu zaczęły rozmowę w piątkę. O 22:00 każda z dziewczyn poszła spać.
Rano o 8:00 Iza po raz pierwszy pojawiła się w szkole. Bardzo jej się tam podobało. Gdy wróciła, spakowała rzeczy na wycieczkę i włączyła komputer, by pogadać na GG z Anią, którą najbardziej polubiła z grupy przyjaciółek.
Monika i Magda w tym czasie chodziły po sklepach, a Karola bawiła się ze swoim kotem.
-Jak myślisz, to dobry strój na wycieczkę? - spytała Magdę Monika i pokazała jej komplet bluzki i spodni.
-No pewnie, a ta bluzka i ta spódnica?
-Są ładne. Chodźmy do kasy!
Podeszły do kasy. Magda zapłaciła 42zł, a Monika 43zł. Potem razem u Moniki zapakowały rzeczy na wycieczkę.
Karola zapakowała różne rzeczy do plecaka, Monika i Magda mnóstwo ciuchów i kosmetyków, Ania zabrała na wycieczkę dużo gier, a Iza czasopisma, które uwielbiała czytać.
Potem znów poszły spać, śniły o tym, jak będzie na wycieczce i jakie przygody je spotkają.


CO BĘDZIE W NASTĘPNYM ROZDZIALE?
-dziewczyny pojadą na wycieczkę
-iza znajdzie piękny pierścionek
-plażę na wycieczce zaatakuje potwór hehe hehe.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez _Monrose_13 dnia Śro 12:15, 27 Cze 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
_Monrose_13
Mistrzunio
Mistrzunio



Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice Zielonej Góry

PostWysłany: Śro 11:42, 27 Cze 2007    Temat postu:

Mam akurat czas na napisanie 2 rozdziału, jest on krótszy od 1 rozdziału. Miłego czytania hehe. 3 rozdział będzie miał kilka części, bo jest długi Wink.
Rozdział 2 Wycieczka
O 5 zadzwonił budzik Izy. Szybko wstała, zabrała plecak, pożegnała się z rodzicami i pobiegła do szkoły. Na autobus czekało już mnóstwo ludzi, min. przyjaciółki Izy. Po chwili przyjechał autobus i wszyscy do niego wsiedli. Przyjaciółki usiadły z tyłu autobusu, gdzie było 5 miejsc, bo chciały siedzieć razem.
O 11:00 dojechały na miejsc. Wysiadły z autobusu i wzięły torby. Klasa 5a weszła do budynku który nazywał się Plaża, blisko niego było duże jezioro z plażą.
Wychowawczyni przydzieliła grupom 2-5 osobowym pokoje. Przyjaciółki były razem.
Po zajęciu pokoji klasa udała się nad jezioro. Iza i Karolina zapomniały wziąźć z ośrodka Plaża stroju kąpielowego i nie mogły się kąpać. Więc pospacerowały koło jeziora. Nagle Iza znalazła coś w trawie. Był to piękny pierścionek. Założyła go na rękę, pierścionek przez kilka sekund się zaświecił i zgasnął. Pokazała go przyjaciółką, bardzo im się podobał.
Nagle coś wielkiego zaczęło pływać po jeziorze i wyszło na brzeg. Był to potwór. Wszyscy szybko uciekli na brzeg i zakryli się kocami, ale wychowawczyni tego nie widziała bo poszła po coś do ośrodka. Potwór zaczął zbliżać się do Izy. Przestraszona Iza zamknęła oczy i poczuła że coś się dzieje z jej pierścionkiem. Otworzyła oczy i zobaczyła że jej pierśonek ma moc. Potwór szybko ucieknął do wody i zniknął. Nikt z klasy oprócz przyjaciółek nie widział jak Iza pokonała potwora.
Klasa po chwili uspokoiła się i poszła dalej się kąpać. Gdy nauczycielka wróciła, rozpoczął się piknik. Przyniosła dużo smakołyków. Klasa rzuciła się na jedzenie, zwłaszcza na chipsy. Po minucie już ich nie było.
Gdy zaczęto sprzątać, przyjaciółkom pokazała się dziewczyna.
-Jedna z was znalazła czarodziejski pierścionek -powiedziała dziewczyna.
-Tak, ja znalazłam. - odpowiedziała Iza
-Więc możesz przydzielić innym dziewczynom jakieś moce. - mówiła dalej dziewczyna.
-Jakie chciałyście by mieć moce?-zapytała dziewczyn.
-Ja bym chciała mieć lód. - powiedziała Ania.
-A ja chciałabym mieć moc ognia, a Magda światła. -opowiadała Monika.-Karola to nie wiem jaką... - nie dokończyła bo Monika, bo Karolina szybko powiedziała jaką chciałaby mieć moc.
-Chciałabym mieć moc powietrza.
-Czy zgadzasz się, by twoje koleżanki miały takie moce? - spytała Izę dziewczyna.
-Tak. A jaką ja mam moc?
-Ty masz moc, dzięki której możesz zmieniać rzeczy ze złych w dobre oraz je upiększać, potrafisz także rozmawiać ze wszystkimi rzeczami oraz je ożywiać - odpowiedziała jej dziewczyna i zniknęła.
Dziewczyny były zadowolone ze swoich mocy i dalej zaczęły sprzątać. Potem klasa poszła do swoich pokoji spać.
Przyjaciółki zastanawiały się, po co im są te moce i w snach wymyślały sobie misje. Dziewczyna, która dała im te moce pokazała się w śnie Izy i powiedziała, że jutro rano pokaże jej misje do wykonania.


CO BĘDZIE W NASTĘPNYM ROZDZIALE?
-przyjaciółki dowiedzą się jak nazywa się dziewczyna, która dała im moce
-odkryją kilka sztuczek które potrafią robić
-zobaczą dziwną krainę i poznają jej królową Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zelda
Moderator
Moderator



Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 11:51, 27 Cze 2007    Temat postu:

Opowiadanie dobrze napisane mimo twojego mlodego wieku. Piszę to, bo widzialam osoby starsze, które nie umialy robić dialogów...Nikt się do mojego opowiadania nie czepial, ale ja lubię się czepiać hehe
Po pierwsze widać, że wszystkie mówią twoim stylem...widać to po "hej", ale mniejsza z tym.

"Iza aż do 16 godziny grała na komputerze w swoją ulubioną grę The Sims 2(...)"
Spoko, ale raczej w opowiadaniach nie reklauje się cudzych rzeczy : P Ale niezly uśmiech mi się narysowal na twarzy. Ale skoro to byla jej ulubiona gra, to chyba sie nie da tego zmienić. A i pewnie zachowanie Izy będziesz wzrorować na swoim, tak?

"-Nazywa się pchełka(...)"
Jeśli pchelka to imię kota to powinno być z dużej litery. Popraw jeśli się nie mylę, bo to dość istotny bląd.

"Od razu zaczęły rozmowę w 5"
Chyba powinno być "w piątkę", bo cyframi się raczej takich rzeczy nie zapisuje...oczywiście mogę się mylić.

"Bardzo jej się am podobało."
Tutaj brakuje litery "t".

Co do tego GG to chyba chcialaś aby to bylo nowoczesne opowiadanie ^^

Aaa i nie zdradzaj fabuly, bo niektórzy nie chcą wiedzieć co się wydarzy. Albo sami chcą pomyśleć jak to będzie dalej.

Co do opowiadania, to naprawdę dobre jak na twój wiek. Pisz dalej. Aha i jeśli chcesz to mogę się nie czepiać do twojego opowiadania : P


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
_Monrose_13
Mistrzunio
Mistrzunio



Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice Zielonej Góry

PostWysłany: Śro 12:13, 27 Cze 2007    Temat postu:

Tam co zgubiłam literę ,,t'' to szybko pisałam i nieraz mi się gubią litery. A imię Pchełka zapomniałam napisać z dużej litery, zmienię to Smile. The sims 2 no rzeczywiście jest moją ulubioną grą Smile. Fajnie że ci się podoba Wink.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zelda
Moderator
Moderator



Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 14:25, 27 Cze 2007    Temat postu:

EDIT

Wiesz, jednak nie będę ci tego krytykować.

Czekam na dalsze części :>


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zelda dnia Pią 22:38, 29 Cze 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yorka
Władczyni
Władczyni



Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: czy ja wiem?

PostWysłany: Śro 21:30, 27 Cze 2007    Temat postu:

Super opowiadanko!Masz talent Abi =]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
_Monrose_13
Mistrzunio
Mistrzunio



Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice Zielonej Góry

PostWysłany: Sob 10:51, 30 Cze 2007    Temat postu:

Xicti ty też opublikuj swoje opowiadanie o psach Very Happy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yorka
Władczyni
Władczyni



Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: czy ja wiem?

PostWysłany: Sob 13:26, 30 Cze 2007    Temat postu:

Raczej piszę książki o psach,ale być może wymyślę jakieś opowiadanko Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
_Monrose_13
Mistrzunio
Mistrzunio



Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice Zielonej Góry

PostWysłany: Sob 16:57, 30 Cze 2007    Temat postu:

Przecież możesz umieścić swoją książkę, każdy chętnie ją przeczyta (oczywiście w nowym temacie Wink ).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
_Monrose_13
Mistrzunio
Mistrzunio



Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice Zielonej Góry

PostWysłany: Sob 20:14, 30 Cze 2007    Temat postu:

Rozdział 3 Misja
Dziewczyny obudziły się. Była 5 rano. Iza powiedziała:
-Miałam dzisiaj dziwny sen, w którym pojawiła się ta dziewczyna, która dała nam moce.
-A w moim śnie szłyśmy na misję i ratowałyśmy w niej koty i dałyśmy je miłej dziewczynce - zaczęła opowiadać Karolina.
-Ty ciągle z tymi kotami!-wrzasnęła Monika.-Według mnie w misji poznamy fajnego chłopaka, w którym któraś z nas się zakocha-powiedziała spokojniej.
-I znajdziemy paczkę pełną ciuchów i kosmetyków.-dodała Magda.
-A ja myślę, że w naszej misji zostaniemy artystkami-zaproponowała Ania.
-Jeśli dostałyśmy moce, musi być to coś związanego z magią - powiedziała Iza.
-Wystarczy już marzeń! Musimy się ubrać w normalne rzeczy, nie pójdziemy na misję w piżamach - zażartowała Monika.
Gdy były gotowe, znowu pojawiła się dziewczyna, która dała im moce.
-Obiecałam, że pokażę wam waszą misję. Więc to zrobię. I mówcie na mnie Ada, bo tak mam na imię. Dzięki waszej mocy możecie latać, a właśnie jest to potrzebne do tego, by wam pokazać misję - powiedziała do nich i uniosła się w powietrze.
-Aby latać, musicie pomyśleć, że chcecie latać - dodała po chwili.
Zrobiły tak i wyleciały przez okno.
-Lećcie za mną, coś wam pokaże-powiedziała ada.
Gdy wleciały na rynek, Monika zaczęła się wygłupiać.
-Hej ziomy, ja latam a wy nie!-krzyknęła do przechodzących ludzi,którzy oczywiście tego nie słyszeli.
-Podczas latania nie wolno się popisywać!-skarciła ją Ada.-Można spać.
-Oj dobrze,dobrze-odpowiedziała jej Monika.
Nagle miasto zaczęło się zmieniać w dziwną, zaczarowaną krainę.
-Jakie piękne miejsce!-podziwiała krainę Karolina.
-Jesteśmy w Krainie Czarodzieji i Czarodziejek. To właśnie tutaj pomożecie królowej tej krainy. Ma ona na imię Martyna i ma 14 lat. Jestem jej pomocniczką. Ta Martyna ma dużo psów, ostatnio dostała nowego Yorka i ciągle się z nim bawi, zaniedbując krainę. Ludzie chcą mieć nową królową, 16-letnią Ewę, która niecierpi zwierząt i osób właśnie w waszym wieku. Waszym zadaniem jest uratowanie krainy od tej wrednej dziewczyny.
-A lubi koty?-zapytała nieśmiało Karolina.
-Nie za bardzo, mówiłam że nielubi zwierząt. Ona myśli tylko o tym, by być bogatą i znaną.-odpowiedziała jej Ada. -Chodźmy do pałacu.
Weszły do pięknego, kolorowego pałacu. Ada przedstawiła przyjaciółki królowej. Potem mogłu się pobawić z jej psami, a Martyna musiała słuchać upomnień mieszkańców krainy.
-Nie mogę dłużej być królową, ponieważ nie potrafię nią być. Już wszyscy tak myślą. - powiedziała Martyna do Ady.
-Jak to,przecież tyle lat już nią jesteś. - odpowiedziała jej Ada.
-No tak, ale ostatnio ciągle bawię się z moimi psami i zaniedbuję krainę. Wybierzcie inną królową.
-Mieszkańcy krainy chcą jako królową Ewę mieszkającą kilka domów dalej.
-Hmm... to moja dawna przyjaciółka, więc może zostać królową. Zrobię to dla niej, bo nie mam ostatnio dla niej czasu.
Dziewczyny przyszły ze spaceru z psami.
-Niestety, już za kilka godzin nie będzie mnie tu, więc pożegnajcie się z pałacem-poinformowała dziewczyny Martyna.
-Dlaczego?-spytała Ania.
-Ponieważ jutro już nie będe królową. Wróćcie już do swoich domów.
Iza popatrzyła na zegarek. Była 7.50 a o 8.00 wszyscy mieli zebrać się przez ośrodkiem.
-Musimy szybko polecieć do pokoju! Natychmiast!-krzyknęła Iza.
Dziewczyny szybko poleciały do ośrodka, akurat zdążyły na czas. Zebrały się na dworze, gdzie czekała większość klasy. Gdy wszyscy się pojawili, klasa znowu poszła na plażę.
Dziś Iza i Karolina nie zapomniały o strojach kąpielowych i kąpały się jak reszta klasy. Nagle stało się coś dziwnego, jak wychowawczyni poszła po drugie śniadanie dla 5a.
Z wody wynurzyło się kilka potworów, wszystkie drzewa zaczęły się łamać, z piasku zaczęły wychodzić węże i żaby, ryby zamieniły się w rekiny, a woda zrobiła się zielona. Klasa uciekła do lasu, a Iza, Ania, Karolina, Magda i Monika użyły swojej mocy, dzięki której pokonały potwory, węże, żaby i rekiny. Ania i Monika połączyły swoje moce i woda znowu stała się przeźroczysta. Iza naprawiła swoją mocą drzewa. Klasa wyszła po jakimś czasie z lasu i uspokoiła się. Wychowawczyni przyszła z koszem kanapek.
Klasa chętnie je zjadła. Potem dziewczyny zaczęły szukać przyczyny dziwnej przygody. Jednak nic nie znalazły. Potem miały 2 godziny wolne, aż do obiadu, ale mogły być tylko w ośrodku.
No i gdy były w swoim pokoju, który miał numer 3, załważyły, że nie ma wśród nich Karoliny. Zaczęły jej szukać.
Karolina wyszła z łazienki z jakąś kartką.
-To kartka od Ady. Królową Krainy Czarodzieji i Czarodziejek będzie tamta wredna dziewczyna Ewa, o której opowiadała nam Ada-powiedziała smutno Karolina.
Dziewczyny otworzyły kartkę, wyskoczył z niej dziwny, śmieszny stworek. Na kartce było coś napisane i narysowane.
-Co to jest?-zapytała Magda.
-To..-Karolina spojrzała na kartkę-chyba mapa Krainy Czarodzieji i Czarodziejek.
-No pewnie że to ona! Jest tu zaznaczony dom Ewy,pałac i jakieś dziwne rzeczy-powiedziała Iza.
Tymczasem dziwny stworek wyciągnął z plecaków dziewczyn kanapki i zaczął nimi rzucać w Monikę, która użyła mocy. Stworek musiał zjeść brudne kanapki, a reszte odłożyć do plecaków. Dziewczyny zaczęły się z niego śmiać, bo robił różne śmieszne rzeczy. Nagle wskoczył wychowawczyni na plecy, która właśnie przechodziła.

*************************************************


4 rozdział pojawi się już wkrótce Smile.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zelda
Moderator
Moderator



Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 21:31, 30 Cze 2007    Temat postu:

"Hej ziomy, ja latam a wy nie!"

Ja też chce latać! : P

No mam nadzieję, że te wkrótce nastąpi jutro^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yorka
Władczyni
Władczyni



Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: czy ja wiem?

PostWysłany: Nie 16:48, 01 Lip 2007    Temat postu:

Świetne opowiadanie!Ja chcę następny rozdział!!! Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
_Monrose_13
Mistrzunio
Mistrzunio



Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice Zielonej Góry

PostWysłany: Pon 11:49, 02 Lip 2007    Temat postu:

Ten rozdział będzie bardzo śmieszny, pisałam go wczoraj Smile.

Rozdział 4 Mapa i Stworek
Karolina szybko ściągnęła stworka z pleców wychowawczyni i schowała go za siebie, a do ręki wzięła swoją kocią torebkę.
-Przepraszam, rzucałyśmy moim pluszowym kotem i nie załważyłyśmy jak pani przechodzi - powiedziała Karolina.
-Nic nie szkodzi, ale uważacie jak się bawicie - odpowiedziała jej wychowawczyni. - Co to za stara kartka - zapytała się Izy.
-To kartka z rysunkiem mojej mamy, właśnie pokazywałam ją moim przyjaciółką - powiedziała zakłopotana Iza.
-Twoja mama napewno ma talent, pokażesz mi ten rysunek? - wychowawczyni koniecznie chciała zobaczyć kartkę.
-Ale tam prawie nic nie widać... - Iza nie mogła przecież pokazać jej mapy, więc próbowała zniechęcić wychowawczynię od zobaczenia kartki.
-Mam bardzo dobry wzrok więc napewno będe widziała rysunek - odpowiedziała wychowawczyni.
-Tam są jakieś bazgroły! Byle co! - pomogła Izie Monika.
-Widzę, że i tak nie pokażecie mi rysunku, więc trudno - powiedziała wychowawczyni i poszła sobie.
-A gdzie... - Ania nie dokończyła zdania bo właśnie na korytarz wbiegł kolega z ich klasy, który miał na imię Darek.
-Cześć dziewczyny, jakaś jaszczurka goni mnie i moich kolegów z miotłą - powiedział do nich.
Dziewczyny natychmiast wybiegły na dwór. Oczywiście tą jaszczurką był stworek, który wyskoczył z mapy.
-No i co teraz zrobimy? - zapytała Magda.
-Jak to co? Złapiemy go i uspokoimy! - Monika wpadła na świetny plan.
Wzięła drugą miotłę i zaczęła gonić stworka.
-Zobaczymy jak fajnie być obrzuconym kanapkami, a raczej uderzonym w łeb!-krzyknęła Monika.
Biegła bardzo szybko, więc złapała stworka a wszyscy chłopacy bili jej brawo.
-Nie martwcie się, już ja zleję tą jaszczurkę - powiedziała do chłopaków i poszła z resztą dziewczyn do ośrodka.
Nagle zadzwonił dzwonek na obiad.
-Masz tu na nas czekać, jak zrobisz coś głupiego, to naprawdę cię zleję! - krzyknęła na stworka Monika.
-Daj mu spokój, jest nowy - obroniła go Karolina.
Dziewczyny pobiegły na stołówkę. Stworek pobiegł za nimi. Gdy kucharki wniosły na stół jedzenie, klasa 5a zaczęła jeść. Stworek zainteresował się sałatką, wskoczył do niej i turlał się w niej. Monika wzięła brudnego stworka i powiedziała:
-A co to za ohydztwa tarzają się w sałatkach, po co oni to dodawają do potraw.
Podeszła do śmietnika i wrzuciła tam stworka.
-Monika! - krzyknęła Karolina. - Co ty...
-Oj przestań! - wrzasnęła na nią Monika.
Wściekła Karolina zaczęła jeść obiad, a gdy przyniesiono lody, wpadła na pewny pomysł i się zaśmiała.
-Moniko zobacz tam stoi stworek! - powiedziała do Moniki.
Monika zaczęła się patrzeć na drzwi, a Karolina w tym czasie wzięła duży kawałek loda i położyła go na głowie Moniki, która poczuła że ma coś mokrego na włosach. Klasa zaczęła się z niej śmiać, a zwłaszcza Karolina.
-Bardzo śmieszne wiesz?! Nie myślałam ze jesteś aż tak głupia! - krzyknęła na nią Monika. - Aniu, pożycz chusteczkę - zwróciła się do Anii.
Wstała i wzięła od koleżanki chusteczkę, a Karolina w tym czasie odsunęła jej krzesło. Monika chciała na nim usiąść i usiadła na... podłodze! Lód, który miała na głowie wpadł jej do bluzki.
-Tylko nie mów, że to twoja sprawka! - powiedziała Monika i uderzyła Karolinę w brzuch.
-Monika natychmiast idź się wytrzeć i do pokoju! Nie potrafisz nawet spokojnie zjeść obiadu w stołówce! - zwróciła jej uwagę wychowawczyni.
Wściekła Monika wyszła ze stołówki wycierając się chusteczką, bo była cała w lodach. Nagle spotkała Adę i stworka.
-Widzę, że jesteś zdenerwowana, Moniko - powiedziała do niej Ada.
-Tak jestem. A ta jaszczurka koło ciebie jest bardzo głupia - odpowiedziała jej Monika.
-To nie jaszczurka tylko Funny, a to imię oznacza ,,śmieszny'' - Ada przedstawiła stworka Monice.
-Dobra ja lece do pokoju, bo widzę, że kończą jeść, narka - Monika pożegnała się z Adą i pobiegła do pokoju nr 3.
Po chwili przyszły do niej przyjaciółki.
-Przepraszam, że cię tak ośmieszyłam - powiedziała trochę zciszonym głosem Karolina.
-A ja ciebie za to, że na ciebie krzyczałam i że cię uderzyłam w brzuch. - Monika również przeprosiła Karolinę i przysięgły razem, że już nigdy więcej się nie pokłócą.
-Wychowawczyni dała mi te kartki i powiedziała że mamy na nich opisać dzień w ośrodku - powiedziała Ania.
Dziewczyny zaczęły opisywać co się dzisiaj działo, oczywiście nie pisały o Krainie Czarodzieji i Czarodziejek ani o mapie.
Tymczasem Ewa je obserwowała przez magiczną kulę, która pokazywała to, co robią inni, i siedziała na swoim tronie.
-Musisz złapać te dziewczyny, bo zniszczą moje plany. Jak je złapiesz przyprowadź je do mnie - powiedziała do swojego pomocnika.

***********************************

Już niedługo 5 rozdział!Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zelda
Moderator
Moderator



Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 9:29, 04 Lip 2007    Temat postu:

Pewnie niezlą mialaś frajdę opisywania tego co się dzialo na stolówce ^^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
_Monrose_13
Mistrzunio
Mistrzunio



Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice Zielonej Góry

PostWysłany: Śro 9:32, 04 Lip 2007    Temat postu:

No pewnie hehe. Potrafię wymyślać dużo śmiesznych rzeczy hehe.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Różności Strona Główna -> nasze prace,opowiadania i wiersze Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Flower Power phpBB theme by Flowers Online.
Regulamin